poniedziałek, 17 lutego 2014

Moja Podopieczna Wiki lubi słuchać muzyki!
Muzyka dla najmłodszych - przegląd

    Muzyka ma nas dobroczynny wpływ. Jej słuchanie korzystnie oddziałuje na ludzi, także na tych Najmłodszych. Ulubione melodie, które odpowiednio pobudzają zmysły, potrafią bowiem nie tylko zrelaksować, wprawić w dobry nastrój, ale i w myśl maksymy "Muzyka łagodzi obyczaje", także uspokoić/wyciszyć.
    Muzyka, na którą składają się, m.in. tempo, rytm, szereg różnorodnych dźwięków [wysokie, niskie, o różnej barwie], w bardzo dużym stopniu uwrażliwia oraz pomaga kształtować w Małym Człowieku poczucie estetyki i piękna.
    Co więcej, słuchanie piosenek przez Dzieci stymuluje rozwój ich mózgu, szczególnie tych części, które są odpowiedzialne za przyswajanie wiadomości, pamięć, koncentrację, uwagę i poczucie przestrzeni.

    Po tym wprowadzeniu, wiadomo już, że dzisiejszym tematem będzie muzyka dla najmłodszych. Innymi słowy: króciutko o tym, czego [najbardziej] lubi słuchać moja mała Podopieczna. Po kolei.

    Na samym początku naszej wspólnej przygody, kiedy jeszcze Mama i Ciocia Malutkiej wdrażały mnie w rytm dnia Podopiecznej, dowiedziałam się, że ta przepada za wesołymi piosenkami Centrum Uśmiechu. Do ulubionych należą Olimpiada w Jarzynowie oraz Gruszka, które sama regularnie po pracy podśpiewywałam ;). Szczególnie polecam tę drugą - zapewniam, jest idealna dla wszystkich Pań ;).


    Moja Podopieczna jest energiczną śmieszką. Niedziwne więc, że lubi utwory Gumi Misia; szybkie, skoczne, wesołe, w których co rusz słychać jakieś interesujące/śmieszne dźwięki.




    Jako że Podopieczna woli utwory o szybszym tempie, nie wiedziałam, czy spodoba się jej twórczość Misia, Margolci i Agnieszki, których jeszcze w latach '90 można było oglądać w programie telewizyjnym Mama i ja. Biorąc jednak pod uwagę, jak lubiły ich słuchać i Dzieci Żłobkowe i mój poprzedni Podopieczny, zaryzykowałam. I dobrze zrobiłam!
    Opisywane utwory są różnorodne [szybsze i spokojniejsze], ale każdy z nich ma ciekawy tekst. Dodatkowo rozmowy wykonujących, wplecione w piosenki, wprowadzają ciepłą i przyjazną atmosferę.
    Do Malutkiej przytargałam dwie płyty. Na jednej są utwory o samych zwierzątkach [aż 30!], a na drugiej o tematyce zimowo-świątecznej.



    Są i Fasolki! Nie mogło ich przecież zabraknąć. To już od przeszło 30 lat klasyka. Wraz z Malutką słuchamy najpopularniejszych piosenek zespołu, takich jak: Szczotka, kubek, pasta albo Witaminki. Ostatnio do naszego muzycznego repertuaru dołączył także wesoły utwór Dziub Dziub.


    Jakiś czas temu, jeszcze podczas stażu w Klubie Malucha, trafiłam na kanał YouTube - Lulek.tv. Wśród filmików odnalazłam wiele znanych piosenek w ciekawych i miłych dla ucha [w szczególności ucha Malucha ;)] aranżacjach. Korzystając z konwertera muzyki, ściągnęłam wybrane utwory, m.in: Jedzie pociąg z daleka, Jadą, jadą misie, czy Krasnoludki.


    Ostatnio w ten sam sposób [YouTube, Wrzuta, Chomik] wyszukałam melodyjne piosenki o tematyce zimowo-świątecznej, które następnie nagrałam na płytę CD. Dzięki temu, w ten magiczny czas, mogłyśmy z Malutką bawić się przy dźwiękach dobranej do okazji muzyki.

    Oczywiście przedstawione tutaj utwory to nie jedyne, czego słuchamy, a bo i o znanych Kaczuchach nie napisałam, ani o Tik Taku. Jednak, jak widać, nasza muzyka dla najmłodszych to miks świeżynek i staroci [których zapewne jeszcze słuchała niejedna obecna dwudziestka lub nawet trzydziestka]. Jedyne co mogę w tym miejscu dodać, to to, że u Malutkiej do niedawna w ogóle nie przechodziła muzyka poważna. Energiczny Słodziak bowiem do chwili obecnej gustował w innym gatunku muzyki ;). Dziś zrobiłam kolejne podejście i "zaskoczyło" ;)! Bawiłyśmy się, a w tle grała spokojna muzyka klasyczna dla Maluchów.

    A Wy czego słuchacie z Maluchami? Z przyjemnością o tym poczytam, coby wzbogacić w przyszłości nasz repertuar.

8 komentarzy:

  1. Kurde, jestem mamą od 5 lat, a kompletnie nie mam pojęcia o piosenkach dla dzieci. Zosia jest miłośniczką muzyki, od początku była, ale raczej słuchała tego co my.
    Już od chwil, kiedy była w brzuchu, uspakajała się na dźwięk tego http://www.youtube.com/watch?v=fJ9rUzIMcZQ, piosenki Meli Koteluk zna na pamięć, uwielbia Mikę (jego płyta sprawdza się zawsze w podróży). No i muzyka symfoniczna też się sprawdza, choć nie w wersji klasycznej, lecz słuchamy muzyki filmowej.
    O wiem! Żeby nie było, Zochan strasznie lubi piosenki z "Akademi Pana Kleksa" :)
    Z resztą zapewne się zapoznam, trochę też powspominam stare czasy ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oczywiście my też słuchamy muzyki popularnej. Najczęściej plumka ona prosto z radia ;). Jeszcze do niedawna Podopieczna zaczynała się bujać [tańczyć], gdy tylko z głośników rozbrzmiewała "Cisza" K. Bednarka ;).

      A co do piosenek typowo dla Dzieci - pewnie Zocha ma ich pod dostatkiem w przedszkolu!

      Usuń
    2. Kurczę, nie znam więc osoby, która nie lubiłaby "Ciszy", nawet jeśli nie jest fanem Kamila ;)

      O tak, z przedszkola co chwilę "przynosi" jakiś nowy piosenkowy nabytek.

      Usuń
    3. Jeszcze przypomniałam sobie, jak wielką miłością me dziecko obdarzyło ten utwór http://www.youtube.com/watch?v=1G4isv_Fylg melodię, ale też i teledysk :)

      Usuń
    4. Właśnie odpaliłam linki.
      Hehe, ja [gdy byłam mała] akurat bardzo się bałam Bohemian Rhapsody [głównie tej szybszej części]. Najpierw przeraził mnie teledysk [jako dziecko widziałam tam same głowy Panów], a później już [za sprawą skojarzeń] sama melodia przyprawiała mnie o dreszcze ;).

      Usuń
  2. U nas też gummi miś leci czasem. Młoda uwielbia bańkę łap i czekolada :D
    A ostatnio puściłam jeszcze "maja" - Wodeckiego, puszczam czasem Fasolki, uwielbia Kukulską "puszek okruszek" - ale teledysk :P inaczej nie wiedziałaby co jest grane ;)
    Czasem puszczam Bebe Lily "głupotki", albo "co się stało z pszczółką mają", bądź jakieś kołysanki. Ale najczęściej cały dzień leci Eska Poznań i mała już ma jakieś ulubione utwory - też Bednarka, ale ten nowy Manolo i Bednarek :P
    I "happy" Pharela Williamsa - buja się fajnie przy tym! i kilka innych - teraz zaczęła podłapywać słowka i interpretuje je po swojemu na polski - mimo że są angielskie! Czyli że to coś daje - to puszczanie muzy.

    www.swiat-wg-anuli.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. Mi (i Agacie) przypadła do gustu ostatnio: http://www.empik.com/zwierzaki-faceci-dla-dzieci-various-artists,p1072146034,muzyka-p

    OdpowiedzUsuń