Nie wiecie, co można robić z Maluszkiem w długie jesienno-zimowe dni? A może kończą się Wam już pomysły? Dziś chciałam przedstawić niezwykłe książeczki, które regularnie wykorzystuję w pracy z Najmłodszymi [i to nie tylko w chłodne popołudnia, czy wieczory!].
Seria malowanek wodnych wydawnictwa Wilga to dość sporych rozmiarów książki z twardymi stronami, na których znajdują się niepokolorowane elementy. Aby nabrały kolorów wystarczy je zmoczyć wodą, np. za pomocą dołączonego do zestawu flamastra wodnego.
- estetyczne i duże ilustracje (dla Maluszków jak znalazł!),
- możliwość wielokrotnego użytku (w przeciwieństwie do zwykłych jednorazowych papierowych kolorowanek wodnych),
- zachowanie czystości podczas zabawy (nic nie farbuje, nic się nie rozmazuje).
Z obecną Podopieczną z książek zaczęłyśmy korzystać jakoś na przełomie czerwca/lipca, kiedy miała około 13-14miesięcy. Od samego początku wykazała zainteresowanie i z chęcią "pacała" po obrazkowych stronach. Muszę jednak przyznać, że w czasie zabawy częściej korzystamy [bo robimy to do tej pory!] z dobrej jakości pędzelków niż flamastrów, które nie dość, że najpierw trzeba nieco "rozpisać" [są dość twarde], to później jeszcze, niestety, całkiem szybko się "zużywają".
Największą zaletą książek jest to, że są one wielokrotnego użytku. Pokolorowane elementy bowiem po chwili wysychają i ponownie stają się białawe.
Opisana jakość produktu w stosunku do jego ceny wypada naprawdę imponująco! Pierwsze egzemplarze kupiłam za około 20zł od sztuki. Później trafiłam na promocję i za każdą z książek zapłaciłam tylko 13zł z hakiem.
Ocena mojej Małej Szefowej oraz jej starszej siostry (9 l.):
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz