poniedziałek, 23 czerwca 2014

Z okazji Święta Taty, damy Mu talerz z łakociami


   Dziś swoje Święto obchodzą wszyscy Tatusiowie. Oczywiście nie mogło być inaczej i z tej okazji przygotowałyśmy drobne prezenty dla najważniejszej tego dnia osoby.
    Tak jak w przypadku wręczania innych prezentów, i tym razem zależało mi, aby podarek dla Taty nawiązywał charakterem do prezentu, który w tamtym miesiącu wręczyłyśmy Mamie [Dzień Mamy 2014]. Zachowując więc wszystkie ważne dla mnie kryteria przygotowałyśmy papierowe łakocie i pasującą doń laurkę.

    W skrócie mogłabym napisać: Przepis mój, wykonanie Malutkiej ;), ale żeby jednak nie było tak lakonicznie, doprecyzuję.
    Do zrobienia apetycznie wyglądających babeczek wystarczyły uprzednio przeze mnie wycięte szablony, które następnie Wikusia pomalowała wg własnych upodobań [z jednego z nich, jak zresztą widać, powstała nawet "bita śmietana" ;)]. Na sam koniec poszczególne, pomalowane elementy babeczek wystarczyło ze sobą połączyć - skleić. Również i tym zajęła się moja Podopieczna, która wręcz uwieeeelbia paciać klejem!
    Muszę przyznać, że miałyśmy ambitny plan, aby słodkości jeszcze pięknie ozdobić, np. samoprzylepnymi perełkami, czy cyrkoniami, ale... No, właśnie... Konia z rzędem temu, kto ma pomysł, gdzie ja je zapodziałam?! Doprawdy, nie wiem, co się z nimi stało! W szafie, potocznie zwanej magazynem, nie ma po nich śladu, a po raz ostatni właśnie tam je widziałam. Krasnoludki czy co ;)?!

   Wracając jednak do najważniejszego, czyli do prezentu zrobionego z okazji Dnia Taty...
   Do niejadalnych ciasteczek dołączyłyśmy prostą laurkę, której motywem przewodnim również były smakowite muffinki.
    Laurka to odpowiednio przycięta kartka z bloku technicznego, na której wydrukowałam pasujące życzenia i odpowiednie kolorowanki [w tym wypadku babeczki]. Malutka własnoręcznie pokolorowała je ulubionymi kredkami świecowymi.

    Na samiuśki koniec, coby żadne z Rodziców nie było pokrzywdzone, wysłałyśmy Tacie życzenia od Wikusi nagrane komórkową kamerką.
    Mając informacje z pierwszej ręki, mogę Wam zdradzić, że nasz [mój i Wikusi, rzecz jasna] plan się powiódł i Tato został mile zaskoczony w połowie dnia w pracy :)!

    Na zakończenie pozostaje mi jedynie jeszcze raz życzyć wszystkiego, co najlepsze. Tatusiowie, korzystajcie ze swoich dzisiejszych przywilejów ;)!

1 komentarz:

  1. Krasnoludki, na bank!
    Smakowite te babeczki, a tatusiowie takowe przecież bardzo lubią ;)

    Nasz domowy tatuś korzysta z przywilejów, a jak! Mecz, czipsy... dzień taty po zaśnięciu córek ;)

    OdpowiedzUsuń