Jeszcze dziś chciałam się Wam pochwalić naszymi małymi, jesiennymi dziełami, które wykonałyśmy na prawdziwych [choć zminiaturyzowanych ;)] podobraziach [dostępne stacjonarnie w sieciach sklepów Empik lub Nanu-Nana].
Co tu dużo pisać? Poniosła nas twórcza wyobraźnia i tak oto po parunastu bezszelestnych minutach, spędzonych w totalnym skupieniu, powstały nam dwa jesienne obrazki [namalowane najzwyklejszymi farbkami na bazie wody].
Pierwszy z nich jest naszym wspólnym wytworem. Widać na nim... No właśnie! Ciekawa jestem, co Wy na nim dostrzegacie :)? Czyżby to samo, co my?
Drugi natomiast, ten w barwach fioletu [ulubionego koloru Podopiecznej ma się rozumieć ;)], to całkowite dzieło Wikusi. Abstrakcja totalna. Kto wie, ile kiedyś będzie warta?! Póki co jej wartość oszacowuję na bezcenną ;)!
Zabawę oceniam na 5 gwiazdek! Wikusi bardzo podobało się tworzenie dzieł na nowo poznanym materiale /podobraziu/. Sam proces twórczy pochłonął nas na dobrą, pełną spokoju i skupienia chwilę, a w jego efekcie uzyskałyśmy dwa naprawdę bardzo ciekawe obrazki, które przez całą jesień zdobiły salon.
Też lubię wykorzystywać malutkie podobrazia z nanu-nana. :) W sumie to teraz się zastanawiam, czy takiej zabawy nie zaserwować mojemu siostrzeńcowi.
OdpowiedzUsuńZawsze warto spróbować! Wszak każdy lubi się troszkę kreatywnie wyżyć. I ci Mali, i ci Duzi ;).
OdpowiedzUsuńW celu kupienia podobrazi możesz też zaglądnąć do empiku. Sama się tam ostatnio obłowiłam w zapasy, bo akurat były niezłe promocje :).